Trener kompetencji finansowych to ktoś, kogo potrzebuje Twoje dziecko. Czy pełnisz taką rolę? Jeżeli jeszcze nie, to koniecznie czytaj dalej.
Na początek postawiłem diagnozę – o edukacji finansowej w Polsce wciąż mówi się za mało (przeczytaj). Potem wskazałem obszary, w których rodzice powinni wspierać swoje pociechy. Wyjaśniłem też dlaczego edukacja finansowa i rozwój kompetencji przyszłości powinny stanowić priorytet (przeczytaj).
Dziś chciałbym skupić się na tym, co my jako rodzice powinniśmy posiadać lub wiedzieć, aby przypisać sobie tytuł – trener kompetencji finansowych swojego dziecka.
Trener kompetencji finansowych – definicja
Trener to osoba zajmująca się przygotowaniem fizycznym lub psychicznym swoich podopiecznych w wielu dziedzinach życia, np. w sporcie. Najczęściej wyspecjalizowany jest w jednej dziedzinie. Trenerem jest osoba, której celem jest nie tyle przekazanie wiedzy, co trenowanie odpowiednich umiejętności i zachowań.
Gdybym miał wymienić cechy idealnego dla mnie trenera to ten wymarzony byłby: wymagający, inspirujący, wspierający, z doświadczeniem, stale pogłębiający swoją wiedzę, przyjaciel, mający bliski i częsty ze mną kontakt.
A teraz: jaki powinien być rodzic – trener kompetencji finansowych dla swojego dziecka? Powyższe cechy odniosę do kwestii finansowych:
- wymagający – w kontekście edukacji finansowej dzieci powiedziałbym, że bardziej powinien być konsekwentny w działaniu. Regularnie dawkujący wiedzę, w odpowiedni sposób, egzekwujący wszelkie finansowe ustalenia z dzieckiem,
- inspirujący – taki, który daje przykład. Podejmuje takie działania finansowe, które albo naprawiają jego sytuację finansową (np. spłata długów), albo pokazujący, że praca, oszczędzanie, inwestycje dają realne korzyści,
- wspierający (przyjaciel) – rozmawiający często o pieniądzach, o celach dziecka, jego oczekiwaniach i respektujący jego wybory,
- doświadczony – każdy z nas podejmując decyzje finansowe doświadczył lub doświadcza konsekwencji, które mogą być źródłem wiedzy dla naszych dzieci,
- stale pogłębiający swoją wiedzę – podejmujący mądre decyzje finansowe, rozumiejący zależności ekonomiczne, bieżącą sytuację gospodarczą w kraju i na świecie, czytający blogi, czasopisma, gazety, finansowe serwisy internetowe lub książki finansowe,
- mający bliski i częsty kontakt – by pielęgnując relacje i więzi, edukacja finansowa była przyjemnością zarówno dla dziecka, jak i rodzica.
I jak? Czy widzisz siebie w tej roli? Bo jeżeli chciałbyś podjąć wyzwanie, to zebrałem kilka subiektywnych propozycji, co warto robić, aby stać się najlepszym doradcą finansowym dla swojego dziecka. Oto moje przemyślenia:
Co powinieneś wiedzieć?
Gdzie szukać informacji o finansach i co czytać?
- blogi
- serwisy internetowe
Co powinieneś posiadać?
- determinację do spłaty długów (o ile je masz). Porządek w swoich finansach jest niezbędny, aby przekazywana dziecku wiedza o zdrowych nawykach finansowych, była spójna z realnymi działaniami,
- determinację do własnego rozwoju – dotyczy to nie tylko pogłębienia wiedzy finansowo-ekonomicznej, ale również determinację do rozwoju swoich kompetencji miękkich (rodzicielskich, wychowawczych, zawodowych),
- cele finansowe – zarówno te długoterminowe (np. odkładanie na emeryturę), ale też krótkoterminowe (tygodniowe, a nawet dzienne),
- czas dla dziecka – po to, by zbudować zaufanie i więź – niezbędne do prowadzenia efektywnej, domowej edukacji finansowej.
Wcale nie uważam, iż aby chcąc rozpocząć wspieranie swoje dziecka w edukacji finansowej, trzeba świetnie zarabiać, posiadać spore oszczędności, inwestować na giełdzie, albo posiadać swoją firmę.
Twoja aktualna kondycja finansowa nie powinna stanowić przeszkody do rozpoczęcia nauczania. Edukacja jest procesem kilku lub kilkunastoletnim. A życie to sinusoida więc naturalne jest, że po czasach gorszych, przyjdą czasy lepsze, a potem znowu gorsze, potem lepsze i tak dalej. Istotą naszych działań jest pokazanie dziecku, jak radzić sobie w różnych, życiowych sytuacjach.
Jakie narzędzia Ci pomogą?
Książki:
- finansowe i ekonomiczne,
- o wychowaniu, rozwoju i edukacji,
- o finansach i ekonomii dla dzieci i młodzieży,
Pozostałe:
- plik do ewidencji swojego budżetu – centrum dowodzenia Twoich finansów, możesz stworzyć swój, możesz też pobrać gotowy – polecam szablon od Michała Szafrańskiego – tutaj,
- kanały edukacyjne na YouTube
-
- Prosta ekonomia,
- Doradca.tv,
- DNA Rynków,
- Wolność w remoncie – kanał może nie stricte edukacyjny, ale bardzo lubię słuchać merytorycznych wystąpień Tomasza Wróblewskiego na tematy ekonomiczne i gospodarcze,
-
- podcasty finansowe i ekonomiczne
Skąd czerpać motywację?
To, co podtrzymuje nas w realizacji celów to motywacja. A najlepszą motywacją jest motywacja wewnętrzna, wypływająca z naszych przekonań i wartości. Żeby ją odnaleźć, trzeba trochę bliżej przyjrzeć się sobie, swoim działaniom i uczuciom.
Dla mnie na przykład, moją największą motywacją jest rodzina. Z kolei prowadzenie tego bloga w tematyce finansowo-rodzicielskiej sprawia mi frajdę. Widzę w tym większy sens i jednocześnie pozwala mi to stać się lepszym rodzicem. Łącząc jedno z drugim, o motywację się nie martwię. Warto także inspirować się ciekawymi ludźmi, którzy albo osiągnęli już to, do czego my sami dążymy, albo w jakiś sposób przyciągają naszą uwagę. Jest sporo osób, których śledzę, którzy pokazują jak stać się lepszym rodzicem, lepszym pracownikiem, przedsiębiorcą lub twórcą. Na mojej liście są: Mirek Burnejko, Piotr Bucki, Paweł Tkaczyk, Jarek Kania, Wojtek Strózik, Jacek Kłosiński, Michał Sadowski, Michał Szafrański, Marek Jankowski, Dagmara Hicks, Natalia Dołżycka, Agnieszka Skupieńska, Karolina Brzuchalska.
Może to nieskromnie zabrzmi, ale mam nadzieję, że taką motywacją dla Ciebie przy aktywnościach związanych z edukacją finansową swoich dzieci stanę się ja.
Czego unikać?
- podejmowania głupich decyzji finansowych – mam tu na myśli zadłużania się lub naciągania budżetu na dodatkowe koszty, które w ostatecznym rozrachunku przyniosą więcej szkód niż pożytku (np. drogi pakiet telewizyjny, z którego rzadko korzystamy),
- myślenia stereotypowego – tzn. wyzbycia się myślenia, które niestety często wybrzmiewa w przestrzeni publicznej np. przedsiębiorca to oszust albo cwaniak; narzekania na sytuację polityczną, gospodarczą kraju, ale także narzekania na swoją sytuację finansową – dzieci przejmują od nas takie postawy.
Trener kompetencji finansowych dla dziecka – czy chcesz nim zostać? Jeżeli tak wykonaj poniższe
Tak jak trenerzy ze swoimi zawodnikami mają jasno sprecyzowany plan i cel (np. wygranie zawodów, meczu, mistrzostwo świata itp.), tak Ty – chcąc być trenerem kompetencji finansowych dla swojego dziecka, również musisz określić swój cel i plan działania. Nie tyle dla dziecka, a dla siebie.
Narzędzia wspierające edukację (oprócz tych wskazanych powyżej linków) będą powstawać, więc zapisz się na newsletter, aby je regularnie otrzymywać.
Cel musisz określić sam. Najlepiej konkretnie. Np.
- do 20XX roku spłacę wszystkie długi,
- zmienię pracę i będę zarabiał X zł miesięcznie,
- zacznę regularnie prowadzić budżet domowy,
- ograniczę wydatki i zaoszczędzę X zł miesięcznie,
- każdego tygodnia poświęcę X godzin na edukację finansową swojego dziecka.
Ja również określiłem podobne cele, bo rodzicielstwo traktuję naprawdę serio. Wychowanie młodego człowieka, obywatela, który być może będzie miał wpływ na losy kraju lub świata (a na pewno na swój los), jest przejawem dużej troski i odpowiedzialności.
Poprzez edukację finansową i jej szeroki zakres, upatruję w niej źródło prawdziwej wiedzy o życiu. Takie osobiste zobowiązanie wobec siebie, stanowi dla mnie rodzicielski kompas. Realizacja zadań pozwala mi czuć się lepszym rodzicem, bardziej świadomym, mającym wpływ na losy swojej rodziny. To wymaga pracy i energii, ale wszystkie te działania nadają życiu sens – a to jest chyba najważniejsze, prawda?
Zgodzisz się ze mną, że jako trener kompetencji finansowych dla swojego dziecka stajesz się najważniejszym przewodnikiem dziecka w tym obszarze? Czy pozwolisz, aby Twoje dziecko nie miało takiego trenera, albo by tym trenerem był ktoś inny?