Kieszonkowe a otyłość dzieci – czy istnieje związek między wysokością kieszonkowego a nawykami żywieniowymi dzieci?
W największych 5 miastach Chin w latach 2015, 2016 oraz 2017, przepytano ponad 3200 dzieci i ich rodziców. Celem badań było sprawdzenie, jaki jest długoterminowy wpływ kieszonkowego na zachowania żywieniowe dzieci i stan ich wagi. Oto najważniejsze ustalenia:
- chińskie dzieci otrzymywały średnio około 30 chińskich juanów (RMB) tygodniowo w latach 2015–2017. Około 70% dzieci zgłosiło otrzymywanie kieszonkowego, a około 20% z nich przyznało, że otrzymywało powyżej 30 juanów tygodniowo (aktualnie 1 RMB = 0,58 PLN ; 30 RMB = 17,50 PLN),
- dzieci, których rodzice przywiązywali większą uwagę do zdrowego trybu życia otrzymywały mniej kieszonkowego, niż dzieci rodziców, którzy prezentowali niezdrowy styl życia,
- otrzymywanie większych kieszonkowych oznacza, że dzieci mają większą swobodę i mogą wybierać produkty, które im się podobają. Dzieci wolą krótkotrwałe przyjemności i konsumpcję. Wpływ na to mogą mieć nieprawdziwe informacje w ich środowisku społecznym, reklamy w środkach masowego przekazu oraz w sklepach w pobliżu szkół. Dzieci więc częściej wybierają niezdrową żywność, w tym przekąski i produkty o wyższej wartości energetycznej,
- otrzymywanie więcej kieszonkowego (więcej niż 30 juanów) przyczyniło się również do tego, że dzieci w większym stopniu wybierały także zdrowe, pełnoziarniste produkty. Wyniki te pokazują, że ważne jest, aby edukować dzieci w zakresie wiedzy na temat żywienia i zdrowych nawyków żywieniowych oraz aby pomagać im w wyborze zdrowej żywności,
- badanie potwierdziło, że kieszonkowe było czynnikiem ryzyka otyłości u dzieci. Istniał pozytywny związek między kieszonkowymi a BMI oraz ryzykiem nadwagi i otyłości.
Jaki wniosek płynie z tych badań?
Rodzina, szkoła i społeczeństwo muszą wziąć na siebie odpowiedzialność, w szczególności rodzice powinni kontrolować kieszonkowe swoich dzieci i pomagać im w rozwijaniu zdrowych nawyków konsumpcyjnych.
Szkoły powinny ograniczać podaż niezdrowej żywności na swoich terenach. Należy także wzmocnić edukację zdrowotną dzieci, aby ograniczyć spożycie niezdrowej żywności, a media powinny ograniczyć reklamy i marketing żywności skierowanej do dzieci.
To bardzo ważny temat również w Polsce. Eksperci alarmują, że polskie dzieci tyją najszybciej w Europie. W 2016 r. nadwagę miało 20% dziewcząt i 31% chłopców, a 5% dziewcząt i 13% chłopców było otyłych.
Mówi się, że rodzice nie powinni ingerować w sposób wydawania kieszonkowego przez dzieci. Zgadzam się z tym, jednak w ślad za tym powinna iść edukacja w innych obszarach naszego życia, szczególnie w obszarze kształtowania zdrowego stylu życia.
Ciekawe? Jeżeli jesteś zainteresowany podobnymi treściami, zapisz się do mojego newslettera.